W marketingu, niezależnie od tego, czy chodzi o czas, budżet czy specjalistyczną wiedzę, zasoby są ograniczone.
W dobie sztucznej inteligencji i coraz bardziej zaawansowanych narzędzi, firmy oczekują lepszych wyników przy mniejszym nakładzie pracy i kosztów. To oznacza, że każda sekunda poświęcona na kampanię SEO powinna być dobrze wykorzystana.
Aby nadążyć za dynamicznymi zmianami, specjaliści SEO muszą koncentrować się na działaniach, które rzeczywiście przynoszą efekty – bez marnowania czasu na działania o malejącej skuteczności.
W tym artykule omawiamy strategie SEO, które z czasem przynoszą coraz mniejsze korzyści, oraz podpowiadamy, jak efektywnie zoptymalizować swoją strategię.
1. Optymalizacja szybkości ładowania strony – kiedy warto, a kiedy to strata czasu?
Nie tak dawno współpracowałem z klientem, który obsesyjnie dążył do maksymalnej szybkości ładowania stron. Jego witryna osiągała świetne wyniki – 100% stron przechodziło test Core Web Vitals na komputerach, a ponad 95% na urządzeniach mobilnych.
Mimo to klient chciał, aby każda strona uzyskała ocenę „dobrą” na urządzeniach mobilnych i osiągnęła perfekcyjny wynik 100/100 w testach szybkości.
Aby to osiągnąć, konieczne byłoby wielogodzinne analizowanie kodu, eliminowanie nieużywanego JavaScriptu i optymalizacja sposobu ładowania stron.
Czy warto?
Oczywiście – szybkość ładowania strony jest istotna! Badania pokazują, że poprawa szybkości może zwiększyć współczynnik konwersji, zwłaszcza w e-commerce.
Jednak jeśli strona ładuje się w mniej niż dwie sekundy, szybko reaguje i nie powoduje irytujących przeskoków układu, dalsze skracanie czasu ładowania przyniesie jedynie minimalne korzyści.
Gdy witryna spełnia standardy Core Web Vitals, dalsza optymalizacja staje się działaniem o malejących zwrotach. Zamiast tego warto skupić się na innych obszarach, np. eliminacji nadmiernej indeksacji lub aktualizacji przestarzałych treści.
2. Zdobywanie linków zwrotnych – czy zawsze jest konieczne?
Wiele firm traktuje zdobywanie backlinków jako kluczowy czynnik wpływający na pozycjonowanie, pomijając inne istotne aspekty, takie jak:
- Niewłaściwe dopasowanie słów kluczowych.
- Kanibalizacja treści.
- Słabe linkowanie wewnętrzne.
Czy link building jest nadal ważny?
Tak, budowanie linków nadal działa – zwłaszcza dla nowych stron i świeżych treści. Może to być brakujący element, który pozwoli osiągnąć pierwszą stronę wyników wyszukiwania.
Jednak jeśli witryna posiada już silną autorytet i nowe treści automatycznie zdobywają wysokie pozycje, intensyfikacja działań link-buildingowych może mieć ograniczony wpływ. Co więcej, może wręcz zaszkodzić, jeśli:
- Pozyskujemy linki niskiej jakości.
- Nadużywamy zoptymalizowanych anchor textów.
- Zdobywamy linki z miejsc niezwiązanych z tematyką strony.
Nie oznacza to, że należy całkowicie zaprzestać zdobywania linków – warto przyjmować wartościowe linki, jeśli nadarzy się okazja. Jednak w wielu przypadkach lepiej skupić się na optymalizacji treści, PR lub poprawie współczynnika konwersji (CRO).
3. Ciągłe publikowanie nowych treści – czy więcej znaczy lepiej?
Jeden z moich klientów konsekwentnie skupiał się wyłącznie na publikowaniu nowych artykułów, ignorując potrzebę aktualizacji starych treści i usuwania nieefektywnych stron.
Strategia początkowo przynosiła dobre rezultaty, ale z czasem doprowadziła do spadków w widoczności. Dlaczego?
- Zbyt wiele podobnych artykułów prowadziło do wewnętrznej kanibalizacji.
- Tematy zaczęły odbiegać od głównej tematyki firmy.
Czy warto skupić się na nowych treściach?
Owszem, ale z umiarem. Lepsze efekty może przynieść:
- Aktualizacja istniejących treści.
- Poprawa linkowania wewnętrznego.
- Promowanie wartościowych artykułów.
Przykładowo jeśli zajmujemy się oprogramowaniem marketingowym nie piszmy o kartach kredytowych, gdyż spadek w wyszukiwarce jest wtedy nieunikniony.
4. Odświeżanie starych treści – ale z rozwagą
Nie ma wątpliwości, że aktualizacja treści to skuteczna strategia SEO. W badaniu przeprowadzonym wśród 850 marketerów na poziomie enterprise, aktualizowanie istniejących treści zapewniło lepsze wyniki niż tworzenie nowych.
Jednak i tutaj pojawia się granica opłacalności
Zasada Pareto mówi, że 80% wyników pochodzi z 20% działań. W SEO często oznacza to, że największy ruch generuje jedynie 20% stron na stronie internetowej.
Nie oznacza to, że należy ignorować resztę treści, ale warto pamiętać, że odświeżanie artykułów o niskim ruchu i niewielkim znaczeniu może być stratą czasu. Czasem lepiej je pozostawić w spokoju lub usunąć.
Gdzie warto inwestować czas i zasoby?
Odpowiedź zależy od specyfiki strony internetowej. Nowe witryny powinny skupić się na zdobywaniu linków i tworzeniu treści. Natomiast dojrzałe strony z dużą liczbą artykułów powinny postawić na aktualizację treści oraz optymalizację UX i CRO.
Nie ma jednej strategii gwarantującej sukces. SEO wymaga kompleksowego podejścia i mądrego alokowania zasobów, aby uniknąć prawa malejących zwrotów i osiągnąć maksymalne rezultaty.