Google od kilku lat bagatelizuje znaczenie linków w swoim algorytmie rankingowym. Jednak w ubiegły czwartek, podczas konferencji PubCon, Gary Illyes z zespołu wyszukiwarki Google wyraził zdanie, że nawet nie umieściłby linków w trzech najważniejszych sygnałach rankingowych, na których opiera się wyszukiwarka Google.
To oświadczenie Gary’ego zostało zacytowane w wielu wpisach na Twitterze podczas jego sesji pytań i odpowiedzi na PubCon.
Danny Goodwin również udzielił podobnego komentarza w artykule na łamach Search Engine Land: „Linki nie są już częścią rankingowych „top trzech” sygnałów, i tak jest od pewnego czasu” – powiedział Illyes. Dodatkowo zaznaczył, że nie istnieje jedna ogólna „trójka najlepszych” sygnałów rankingowych. Illyes stwierdził, że istnieje możliwość uzyskania wysokiego rankingu bez korzystania z linków, podając jako przykład stronę bez linków zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych, która zajmuje pierwsze miejsce w wynikach wyszukiwania samochodów Porsche. Strona ta została zindeksowana przez Google wyłącznie dzięki mapie witryny.
Warto wspomnieć o pewnym kontekście historycznym. Około roku temu Duy Nguyen z zespołu ds. jakości wyszukiwania Google stwierdził, że „linki zwrotne jako sygnał mają znacznie mniejszy wpływ w porównaniu z okresem, gdy wyszukiwarka Google wystartowała wiele lat temu”. Wspomniano również, że Google przewiduje, iż w przyszłości linki staną się jeszcze mniej istotne. Nawet Matt Cutts, były pracownik Google, wyraził podobne przekonanie około ośmiu lat temu. Faktem jest, że znaczenie linków znacznie zmalało w porównaniu do tego, co miało miejsce osiem lat temu, i ta tendencja się utrzymuje. Kilka lat temu Google oficjalnie potwierdziło, że linki nie są już najważniejszym czynnikiem rankingowym w wynikach wyszukiwania Google.
A moja rada jest taka : stwórz stronę internetową, obejrzyj logi serwera, dowiedz się, jak działa wyszukiwanie, poznaj swoich użytkowników.